Trump wprowadza wyższe cła dla połowy świata. Konflikt z Muskiem eskaluje
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił plan wprowadzenia wyższych ceł na import z wielu krajów, co może objąć nawet połowę światowego handlu. Decyzje te motywowane są chęcią ochrony amerykańskiego rynku i odpowiedzią na trwające napięcia handlowe. Jednak działania te wywołują poważne obawy dotyczące destabilizacji globalnej gospodarki. Państwa takie jak Japonia, Unia Europejska czy Kanada już odczuwają presję wynikającą z nowych taryf celnych, które mogą sięgać nawet 50 procent na stal i aluminium.

- Donald Trump zapowiedział podwyżkę ceł na import z wielu krajów, w tym na Japonię i Unię Europejską, co może objąć połowę światowego handlu.
- Kanada zrezygnowała z cyfrowego podatku, aby uniknąć amerykańskich ceł i wznowić negocjacje handlowe.
- Ustawa budżetowa BBB Trumpa budzi kontrowersje w USA, spotykając się z krytyką Elona Muska i części republikanów.
- Konflikt między Trumpem a Muskiem eskaluje, a prezydent rozważa nawet deportację miliardera.
- Na arenie międzynarodowej rosną napięcia, m.in. fatwa Iranu na Trumpa oraz groźby ceł wobec krajów współpracujących z Rosją.
Równocześnie na arenie krajowej w USA narasta konflikt między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem. Ten ostatni otwarcie krytykuje nową ustawę budżetową prezydenta, określając ją jako destrukcyjną, a nawet grozi założeniem własnej partii politycznej. Trump nie wyklucza w odpowiedzi nawet deportacji miliardera, co dodatkowo zaostrza napięcia polityczne w Stanach Zjednoczonych.
Nowa polityka celna Trumpa i jej globalne konsekwencje
W ramach nowej polityki celnej Donald Trump zapowiedział wprowadzenie wyższych ceł na import z wielu krajów, co według szacunków może objąć nawet połowę światowego handlu. Działania te wpisują się w strategię protekcjonizmu celnego, mającą na celu ochronę amerykańskiego przemysłu i rynku pracy przed zagraniczną konkurencją.
Japonia została przez prezydenta określona jako „rozpieszczona”, a podwyżki ceł mają zostać nałożone na ten kraj ze względu na bariery ograniczające import amerykańskiego ryżu. Ten ruch jest sygnałem zdecydowanego stanowiska USA wobec praktyk handlowych, które Trump uznaje za nieuczciwe.
Unia Europejska przygotowuje się na podwyżkę ceł do poziomu 50 procent na stal i aluminium. Negocjacje między Brukselą a Waszyngtonem mają trwać do 9 lipca, po czym cła te mają zostać wprowadzone, jeśli nie uda się wypracować porozumienia. Decyzja ta spotyka się z dużym zaniepokojeniem europejskich producentów i polityków, którzy obawiają się negatywnego wpływu na rynek i wzrostu cen surowców.
Kanada, pod presją ultimatum Trumpa, zdecydowała się zrezygnować z cyfrowego podatku, licząc na uniknięcie ceł i wznowienie rozmów handlowych z USA. Ten krok pokazuje skalę wpływu amerykańskiej polityki celnej na kraje sojusznicze i ich gospodarki.
Jak podaje portal Gazetagazeta.com, kraje dokonujące zakupów towarów z Rosji mogą zostać obłożone nawet 500-procentowymi cłami. Taki ruch wskazuje na dalsze zaostrzenie polityki celnej administracji Trumpa, która wykorzystuje cła jako narzędzie presji politycznej i gospodarczej.
Według biznes.interia.pl, w efekcie tych zmian inwestorzy tracą zaufanie do hegemonii dolara amerykańskiego. Coraz częściej euro jest postrzegane jako alternatywna waluta rezerwowa na świecie, co odzwierciedla zmiany w globalnej architekturze finansowej wywołane polityką USA.
Ustawa budżetowa „Big Beautiful Bill” i wewnętrzne napięcia w USA
Pakiet budżetowy prezydenta Trumpa, określany jako „Big Beautiful Bill” (BBB), zyskał aprobatę Senatu zaledwie dwugłosową większością, co świadczy o głębokim podziale politycznym w amerykańskim parlamencie. Ustawa przewiduje przeznaczenie aż 350 miliardów dolarów na bezpieczeństwo narodowe, jednak jednocześnie w ciągu najbliższych dziesięciu lat 10–12 milionów Amerykanów może stracić dostęp do ubezpieczenia zdrowotnego.
Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych USA wzrosła do 4,25 proc., co wskazuje na rosnące obawy inwestorów o stabilność finansów państwa. Jednocześnie według rp.pl ponad połowa Amerykanów była przeciwną przyjęciu ustawy BBB. Eksperci oraz część republikanów krytykują cięcia w programach socjalnych i zapowiadane podwyżki ceł, podkreślając negatywne skutki społeczne i gospodarcze.
Interia.pl informuje, że Kongresowe Biuro Budżetowe (CBO) szacuje, iż ustawa zwiększy deficyt budżetowy USA o 3,3 biliona dolarów, co potęguje niepokój o długoterminową stabilność finansów publicznych.
Elon Musk ostro skrytykował ustawę budżetową, nazywając ją „ustawą o niewolnictwie długu” oraz „potwornie szalonym i destrukcyjnym” projektem. Miliarder zagroził założeniem własnej partii politycznej – Partii Ameryki, co stanowi bezprecedensowy ruch wobec prezydenckiego establishmentu.
Prezydent Trump zasugerował, by kryptowaluta DOGE, powiązana z Muskiem, przyjrzała się dotacjom miliardera. Nie wykluczył również możliwości deportacji Elona Muska, co podkreśla eskalację konfliktu między dwoma wpływowymi postaciami amerykańskiej sceny politycznej.
Według TVN24 Biznes republikanie obawiają się, że ten wewnętrzny konflikt może negatywnie wpłynąć na przebieg nadchodzących wyborów prezydenckich.
Reakcje międzynarodowe i polityczne napięcia wokół Trumpa
Na arenie międzynarodowej reakcje na politykę Trumpa są równie gwałtowne. Iran odpowiedział na groźby amerykańskiego prezydenta wydaniem fatwy, która jest wiążąca i zawiera nazwisko Donalda Trumpa. Jak podaje onet.pl, fatwa ta jest porównywana do tej wydanej na pisarza Salmana Rushdiego, co podkreśla powagę i skalę konfliktu.
Serwis poland.news-pravda.com zauważa, że Trump narzuca światowej dyplomacji nowy system postępowania, który jest postrzegany jako kolejne oblicze globalnego ucisku i napięć. Jednocześnie, według fakt.pl, prezydent USA naciskał na złagodzenie projektu ustawy o sankcjach, ale równocześnie grozi wysokimi cłami i sankcjami wobec krajów współpracujących z Rosją, co komplikuje relacje międzynarodowe.
Unia Europejska zaakceptowała bazowe cło w wysokości 10 procent na towary eksportowane do USA, ale domaga się istotnych wyjątków. Termin na uzgodnienia mija 9 lipca, po czym cła mają wzrosnąć do 50 procent, co może znacząco wpłynąć na handel transatlantycki.
Wydarzenia ostatnich miesięcy pokazują, jak rośnie napięcie i niepewność na scenie międzynarodowej, co może znacząco wpłynąć na porządek na świecie. Decyzje Trumpa w sprawie ceł i budżetu oraz wewnętrzne konflikty w USA tworzą nową rzeczywistość, w której rywalizacja i spory coraz częściej biorą górę nad współpracą.