Ukraina zniszczyła 41 bombowców Rosji. Reakcja Trumpa i Kremla

Opublikowane przez: Malwina Czupryna

1 czerwca 2025 roku Ukraina przeprowadziła spektakularny atak na cztery rosyjskie bazy bombowców strategicznych, które znajdowały się w głębi terytorium Federacji Rosyjskiej, oddalone o ponad 4 tysiące kilometrów od ukraińskich granic. Operacja, nazwana „Pajęczyna”, wykorzystała innowacyjną taktykę – drony ukryte pod dachami drewnianych domów przewożonych ciężarówkami, które startowały z tych pojazdów, zaskakując rosyjskie siły. W wyniku uderzenia zniszczono lub poważnie uszkodzono około 41 samolotów wojskowych, w tym kluczowe maszyny takie jak A-50, Tu-95 oraz Tu-22M3, co stanowiło ponad jedną trzecią rosyjskiej floty bombowców strategicznych.

  • 1 czerwca 2025 Ukraina przeprowadziła atak dronów na cztery rosyjskie bazy bombowców, niszcząc lub uszkadzając około 41 maszyn.
  • Atak był przeprowadzony bez wcześniejszego informowania administracji USA, co wywołało zaskoczenie, w tym u byłego prezydenta Donalda Trumpa.
  • Trump rozmawiał z Putinem o skutkach ataku, oceniając, że oddala on perspektywę pokoju, ale nie podając szczegółów.
  • Eksperci wskazują, że Kreml będzie szukał odwetu, a atak osłabił rosyjską flotę bombowców, choć nie zlikwidował jej potencjału.
  • Sytuacja pozostaje napięta, a dalsze działania stron mogą mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu konfliktu.

Atak został przeprowadzony bez uprzedniego powiadomienia Stanów Zjednoczonych, co wywołało zaskoczenie i dyskusje w kręgach politycznych Waszyngtonu. Były prezydent USA Donald Trump odbył telefoniczną rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, podczas której omawiano skutki ataku i jego wpływ na perspektywy pokojowe na wschodzie Europy. Eksperci oceniają, że choć uderzenie ukraińskie znacznie osłabiło rosyjskie zdolności strategiczne, Kreml może odpowiedzieć eskalacją działań, co utrzymuje sytuację w stanie wysokiego napięcia.

Przebieg i szczegóły ataku ukraińskiego na rosyjskie bazy bombowców

Operacja „Pajęczyna” została przeprowadzona przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) 1 czerwca 2025 roku. Celem były cztery strategiczne bazy bombowców na terytorium Rosji, położone daleko od granic Ukrainy, co świadczy o wysokim stopniu skomplikowania i precyzji planu. Zastosowanie dronów ukrytych pod dachami przewożonych ciężarówkami drewnianych domów pozwoliło na zaskoczenie rosyjskiej obrony i skuteczne dotarcie do celów.

W wyniku ataku zniszczono lub uszkodzono około 41 samolotów wojskowych, w tym strategiczne maszyny kluczowe dla rosyjskiej triady nuklearnej: A-50, Tu-95 oraz Tu-22M3. To oznaczało uszczerbek na poziomie około 34% rosyjskiej floty bombowców. Jak podaje portal o2.pl, atak ten był zaskoczeniem nie tylko dla rosyjskich władz, ale także dla byłych amerykańskich decydentów, którzy wcześniej nie spodziewali się takiej skali operacji.

Ukraina zdecydowała się nie informować wcześniej administracji USA o planach ataku, obawiając się, że mogłoby to doprowadzić do jego zablokowania lub opóźnienia. Ten brak konsultacji wywołał napięcia w relacjach między Kijowem a Waszyngtonem, zwłaszcza w kontekście dalszego wsparcia militarnego.

Reakcje polityczne: rozmowa Trumpa z Putinem i stanowisko Kremla

Bezpośrednio po ataku odbyła się telefoniczna rozmowa między byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Rozmowa trwała około godziny i 15 minut. Trump określił ją jako „dobrą”, choć przyznał, że ukraiński atak oddala perspektywę natychmiastowego pokoju na Ukrainie. Według informacji portalu wiadomosci.wp.pl, Trump nie miał wcześniejszej wiedzy o operacji „Pajęczyna”, co potwierdzają także inne źródła.

Eksperci cytowani przez Forsal.pl wskazują, że Kreml będzie prawdopodobnie dążył do odwetu za uderzenie w swoją triadę nuklearną, co może zaostrzyć konflikt i wpłynąć na dalszy przebieg wojny. Z kolei serwis wykop.pl donosi, że Trump ogłosił zniesienie ograniczeń na ataki na terytorium Rosji, co mogłoby oznaczać zmianę podejścia amerykańskiej administracji do działań militarnych w regionie. Jednak brak jest oficjalnych potwierdzeń tej informacji.

W odpowiedzi na atak Rosja nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia o planach odwetu, jednak napięcie na linii Kijów-Moskwa wyraźnie wzrosło. Analiza przebiegu wydarzeń wskazuje, że Kreml będzie dążył do demonstracji siły, aby zniechęcić Ukrainę i jej sojuszników do dalszych podobnych operacji.

Znaczenie strategiczne i możliwe konsekwencje ataku

Uderzenie ukraińskie stanowi poważny cios dla rosyjskiej floty bombowców strategicznych, jednak nie zredukowało w znaczący sposób całkowitego potencjału militarnego Rosji. Analitycy z portali forsar.pl i bankier.pl podkreślają, że choć około 41 zniszczonych lub uszkodzonych maszyn to liczba imponująca, Rosja nadal dysponuje znaczącymi rezerwami i możliwościami produkcyjnymi, które mogą częściowo uzupełnić straty.

Zniszczenie kluczowych typów bombowców, które wchodzą w skład rosyjskiej triady nuklearnej, stanowi jednak poważny cios dla zdolności ofensywnych Moskwy, zwłaszcza w kontekście projekcji siły na arenie międzynarodowej. To uderzenie może wpłynąć na równowagę strategiczną w regionie i wymusić korekty w planach militarnych obu stron.

Moskwa prawdopodobnie podejmie działania odwetowe, co może prowadzić do eskalacji konfliktu. Jak podaje Polska Instytucja Spraw Międzynarodowych (PISM), operacja „Pajęczyna” może także wpłynąć na ewentualne zmiany w podejściu administracji USA do negocjacji dotyczących Ukrainy oraz do dalszego wsparcia militarnego Kijowa.

Warto zaznaczyć, że Ukraina nie ogranicza się do operacji powietrznych – wcześniejsze doniesienia portalu wyborcza.pl wskazują na prowadzenie działań podwodnych na Krymie, co świadczy o rosnącej intensywności i różnorodności ukraińskich działań militarnych mających na celu osłabienie rosyjskich pozycji.

Sytuacja wciąż się zmienia i pozostaje napięta, a kolejne decyzje obu stron mogą zaważyć na losach konfliktu i stabilności całego regionu. Atak „Pajęczyna” pokazuje, że Ukraina coraz lepiej radzi sobie z nowoczesnymi technologiami i nie boi się podejmować ryzyka, by osłabić rosyjskie siły strategiczne.