Ukraińskie ataki dronów sparaliżowały rosyjskie lotniska w Moskwie i Petersburgu
W miniony weekend rosyjskie lotniska w Moskwie, Petersburgu i Niżnym Nowogrodzie znalazły się w centrum bezprecedensowego chaosu wywołanego atakami ukraińskich dronów. Te precyzyjne uderzenia doprowadziły do odwołania lub opóźnienia ponad 2 tysięcy lotów, a dziesiątki tysięcy pasażerów utknęły na lotniskach, borykając się z poważnymi utrudnieniami w ruchu lotniczym. Równocześnie ukraińskie siły przeprowadziły atak na strategiczne lotnisko wojskowe w Borisoglebsku, gdzie zlokalizowane są nowoczesne myśliwce, co jeszcze bardziej zaostrzyło sytuację. Skala zniszczeń i zakłóceń była na tyle poważna, że zakończyła się dymisją ministra transportu Rosji.

- Ukraińskie drony sparaliżowały lotniska cywilne w Moskwie, Petersburgu i Niżnym Nowogrodzie, powodując odwołanie ponad 2 tysięcy lotów.
- Atak ukraińskich sił specjalnych na lotnisko wojskowe w Borisoglebsku zniszczył skład bomb i uszkodził strategiczne obiekty, ograniczając rosyjskie zdolności operacyjne.
- W Petersburgu anulowano 190 lotów, a kryzys na lotniskach doprowadził do dymisji ministra transportu Rosji.
- Rosyjska obrona powietrzna zestrzeliła 94 drony, jednak ataki znacząco wpłynęły na rosyjskie lotnictwo i logistykę.
- Ataki wpisują się w szerszy kontekst ograniczania rosyjskich zdolności wojskowych, w tym produkcji bombowców strategicznych zdolnych do przenoszenia broni jądrowej.
Skala i przebieg ataków na lotniska cywilne w Rosji
W sobotę i niedzielę ukraińskie drony skoncentrowały swoje uderzenia na kluczowych lotniskach cywilnych w Rosji, w tym w Moskwie — na lotniskach Domodiedowo i Szeremietiewo, a także w Petersburgu oraz Niżnym Nowogrodzie. W efekcie tych działań odwołano i opóźniono łącznie ponad 2 tysiące lotów, co sparaliżowało ruch lotniczy w tych regionach. Najbardziej dotkliwie odczuł to Petersburg, gdzie anulowano aż 190 rejsów. Setki pasażerów nie miały innego wyjścia, jak tylko sięgnąć po alternatywne środki transportu, wykupując bilety kolejowe.
Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego potwierdziła, że nad tymi obszarami wprowadzono specjalne „ograniczenia” w przestrzeni powietrznej, co świadczy o powadze i skali zakłóceń. Według serwisu rp.pl kryzys wywołany atakami był na tyle dotkliwy, że doprowadził do dymisji ministra transportu Rosji — decyzji bezprecedensowej w nowoczesnej historii państwa, podkreślającej dramatyzm sytuacji i poważne konsekwencje dla rosyjskiej infrastruktury lotniczej.
Atak na lotnisko wojskowe w Borisoglebsku i jego skutki
Równolegle z uderzeniami na lotniska cywilne, ukraińskie Siły Operacji Specjalnych przeprowadziły precyzyjny atak na strategiczne lotnisko wojskowe w Borisoglebsku, położone w obwodzie woroneskim. To miejsce bazowania zaawansowanych myśliwców takich jak Su-34, Su-35S oraz Su-30SM, które stanowią istotny element rosyjskich zdolności powietrznych.
W wyniku ataku zniszczono składy bomb lotniczych oraz uszkodzono ważne strategiczne obiekty, co znacząco ograniczyło możliwości operacyjne rosyjskiego lotnictwa. Portal polsatnews.pl podkreśla, że celem uderzenia były także same samoloty bojowe armii Putina, co świadczy o wyraźnym, strategicznym charakterze tych działań. Z kolei według defence24.pl, atak ten wpisuje się w szerszą strategię Ukrainy, której celem jest systematyczne osłabienie rosyjskich zdolności wojskowych i logistycznych, szczególnie w obliczu trwającego konfliktu zbrojnego.
Reakcje i kontekst strategiczny
W nocy z piątku na sobotę rosyjska obrona powietrzna informowała o zestrzeleniu 94 ukraińskich dronów, jednak pomimo tych wysiłków nie udało się powstrzymać wszystkich ataków. To wskazuje na rosnącą skuteczność i determinację ukraińskich sił w prowadzeniu operacji na terytorium Rosji. W tym samym czasie Rosja przeprowadziła kontratak, wystrzeliwując w kierunku Ukrainy aż 322 drony, co obrazowało eskalację działań obu stron konfliktu.
Eksperci zwracają uwagę, że ataki na lotniska cywilne i wojskowe oraz na kluczowe zakłady produkcyjne, takie jak rozbudowywana fabryka bombowców strategicznych w Kazaniu, mają na celu ograniczenie rosyjskich zdolności wojskowych. Wśród tych zdolności znajduje się także potencjał do przenoszenia broni jądrowej, co czyni te uderzenia szczególnie istotnymi z punktu widzenia bezpieczeństwa strategicznego.
Jak podaje rp.pl, Rosja boryka się z poważnymi ograniczeniami w korzystaniu ze swojej przestrzeni powietrznej, co znacząco utrudnia jej operacje i logistykę. Problemy na lotniskach oraz uszkodzenia infrastruktury wojskowej mogą w dłuższej perspektywie osłabić rosyjskie możliwości obronne i zdolność do prowadzenia szeroko zakrojonych działań militarnych.