USA odmawiają ochrony powietrznej dla sił europejskich w Ukrainie

Opublikowane przez: Cyprian Deneka

Stany Zjednoczone podjęły decyzję o nieudzielaniu osłony powietrznej siłom europejskim, które mają zostać rozmieszczone na terytorium Ukrainy po zakończeniu działań wojennych. Informację tę ujawniono 5 czerwca 2025 roku za pośrednictwem amerykańskich mediów, w tym Bloomberga, co wywołało szeroką dyskusję na temat bezpieczeństwa powojennej Ukrainy oraz roli USA w tym procesie. Pomimo braku formalnego zobowiązania do ochrony powietrznej, administracja USA deklaruje chęć wsparcia poprzez dostarczanie informacji wywiadowczych oraz nadzór granicy ukraińsko-rosyjskiej.

  • USA odmówiły formalnej ochrony powietrznej dla sił europejskich w powojennej Ukrainie, co ujawniono 5 czerwca 2025 roku.
  • Administracja USA nadal deklaruje wsparcie poprzez dostarczanie informacji wywiadowczych i nadzór granicy ukraińsko-rosyjskiej.
  • Brytyjski premier Keir Starmer podkreśla kluczowe znaczenie amerykańskiego wsparcia dla powstrzymania rosyjskiej agresji.
  • Koalicja europejska planuje działania w Ukrainie, mimo braku amerykańskiej ochrony powietrznej, z 15 państw oferujących siły, choć formalne zobowiązania są ograniczone.
  • NATO i Ukraina podejmują działania na rzecz wzmocnienia obrony powietrznej i zdolności wojskowych w regionie.

Brytyjski premier Keir Starmer zaznaczył, że amerykańskie wsparcie pozostaje kluczowe dla powstrzymania dalszej agresji ze strony Rosji, choć Stany Zjednoczone nie chcą formalnie gwarantować osłony powietrznej. W tle tych wydarzeń trwają intensywne przygotowania europejskiej koalicji, która mimo braku amerykańskiej ochrony planuje działania w powojennej Ukrainie.

Decyzja USA o odmowie ochrony powietrznej dla sił europejskich w Ukrainie

5 czerwca 2025 roku amerykańskie media, w tym Bloomberg, poinformowały o decyzji Waszyngtonu o odmowie udzielenia osłony powietrznej siłom europejskim, które mają pojawić się na terytorium Ukrainy po zakończeniu aktywnych działań wojennych. Ta decyzja jest wynikiem braku formalnego zobowiązania administracji USA do wsparcia powietrznego, co oznacza, że Stany Zjednoczone nie będą bezpośrednio chronić sił europejskich na miejscu.

Jednakże USA nadal deklarują chęć wsparcia poprzez dostarczanie informacji wywiadowczych oraz nadzór nad granicą ukraińsko-rosyjską, co wskazuje na formę ograniczonego zaangażowania. Jak podaje Forsal.pl, Amerykanie odmawiają zapewnienia obrony powietrznej siłom pokojowym planowanym przez Wielką Brytanię i Francję. Bankier.pl w swoim komunikacie dodaje, że USA nie udzielą gwarancji dla tzw. „koalicji chętnych”, która ma działać w powojennej Ukrainie, co podkreśla dystans Waszyngtonu wobec bezpośredniego zaangażowania wojskowego.

Reakcje i znaczenie amerykańskiego stanowiska dla europejskiej koalicji

Brytyjski premier Keir Starmer podkreślił, że amerykańskie wsparcie jest niezbędne dla powstrzymania Rosji przed kolejną agresją na Ukrainę, jednak administracja USA nie chce formalnie zobowiązać się do ochrony powietrznej. Informację tę podają Bankier.pl oraz onet.pl, wskazując na dychotomię między oczekiwaniami europejskich sojuszników a stanowiskiem Waszyngtonu.

Jak wskazuje Forsal.pl, spośród 30 państw zaproszonych do koalicji, 15 zaoferowało swoje siły, w tym samoloty, jednak liczba państw formalnie zobowiązanych do udziału jest jednocyfrowa. Taka sytuacja świadczy o ograniczonym zaangażowaniu i niejednoznaczności co do skali przyszłej operacji. Rząd Wielkiej Brytanii odmówił komentarza w tej sprawie, co podaje Wiadomosci.wp.pl, co może sugerować delikatność tematu oraz trwające negocjacje wewnątrz koalicji.

Pomimo braku amerykańskiej ochrony powietrznej, koalicja chętnych planuje kontynuować działania na terytorium Ukrainy. Jak informuje Wiadomosci.wp.pl, europejskie państwa zamierzają realizować swoje zobowiązania, choć bez gwarancji ochrony ze strony USA, co stawia pod znakiem zapytania przyszłe bezpieczeństwo operacji.

Kontekst wojskowy i strategiczny powojennej Ukrainy

W szerszym kontekście wojskowym i strategicznym, wcześniejsze doniesienia Wyborcza.pl wskazują, że NATO dąży do pięciokrotnego zwiększenia zdolności obrony powietrznej, co ma na celu wzmocnienie zabezpieczeń regionu po zakończeniu działań wojennych na Ukrainie. Taka rozbudowa systemów obronnych ma przeciwdziałać ewentualnym dalszym atakom ze strony Rosji.

Ukraina planuje także wyprodukować w 2025 roku aż 2,5 miliona dronów, co ma znacząco wzmocnić jej zdolności obronne i ofensywne. To ambitne przedsięwzięcie jest elementem szerszej strategii modernizacji sił zbrojnych i zwiększenia autonomii w zabezpieczeniu własnego terytorium.

Wojna na Ukrainie trwa już ponad 1196 dni, a jak podaje Wyborcza.pl, Rosja oskarża Ukrainę o ostrzały, które pozbawiły część kraju prądu. Te ciągłe napięcia nasilają potrzebę skutecznej obrony powietrznej i podkreślają ogromne wyzwania, jakie stoją przed powojenną stabilizacją regionu.

Decyzja Stanów Zjednoczonych, by nie udzielać formalnej ochrony powietrznej europejskim siłom na Ukrainie po wojnie, wzbudziła sporo niepokoju i pytań. Mimo tego, że Amerykanie nie gwarantują takiego wsparcia, nadal angażują się poprzez wywiad i kontrolę granic. Europejska koalicja, choć nie do końca zdecydowana, zamierza iść dalej, podejmując trudne wyzwania związane z utrzymaniem stabilności w powojennej Ukrainie.