USA odmawiają osłony powietrznej dla sił europejskich w powojennej Ukrainie
Stany Zjednoczone odmówiły zapewnienia osłony powietrznej dla sił europejskich, które Wielka Brytania i Francja planują rozmieszczać w powojennej Ukrainie. Decyzja ta, ujawniona 4 czerwca 2025 roku przez agencję Reuters za pośrednictwem Bloomberga, wywołała zaniepokojenie wśród europejskich sojuszników. Brytyjski premier Keir Starmer podkreślił, że amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa są kluczowe dla skutecznego odstraszania Rosji od ewentualnego ponownego ataku.

- USA odmówiły zapewnienia osłony powietrznej dla sił europejskich planujących stacjonować w powojennej Ukrainie.
- Brytyjski premier Keir Starmer podkreślał, że amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa są kluczowe dla odstraszenia Rosji.
- Wielka Brytania i Francja podejmowały próby przekonania USA do wsparcia, które zakończyły się niepowodzeniem.
- Decyzja USA budzi obawy wśród europejskich sojuszników i komplikuje zabezpieczenie sił w Ukrainie po konflikcie.
- Ukraina oczekuje twardych gwarancji bezpieczeństwa i monitorowania zawieszenia broni, podczas gdy Rosja zwiększa zdolności wojskowe.
Mimo intensywnych starań Londynu i Paryża, Waszyngton zdecydował się nie angażować w ochronę powietrzną ani w monitorowanie granic Ukrainy, co stawia Europę w trudniejszym położeniu w kontekście zabezpieczenia swoich sił na miejscu po zakończeniu konfliktu. Ta strategiczna decyzja zmienia dynamikę bezpieczeństwa w regionie i rodzi pytania o dalsze losy współpracy transatlantyckiej.
Decyzja USA o odmowie osłony powietrznej dla sił europejskich
4 czerwca 2025 roku agencja Reuters, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, poinformowała, że Stany Zjednoczone odmówiły zapewnienia obrony powietrznej dla sił europejskich, które Wielka Brytania i Francja planują stacjonować w powojennej Ukrainie. W praktyce oznacza to, że USA nie udzielą wsparcia w zakresie ochrony powietrznej, wywiadu ani monitorowania granic dla tych wojsk.
Jak podaje bankier.pl, informacja ta została ujawniona przez Bloomberg i potwierdzona przez Reuters. Decyzja Waszyngtonu stanowi istotny zwrot w dotychczasowej polityce bezpieczeństwa wobec Ukrainy i Europy, która przez lata opierała się na ścisłej współpracy sojuszników w ramach NATO i innych mechanizmów. Brak amerykańskiego zaangażowania w ochronę sił europejskich może wpłynąć na zdolność obronną oraz stabilizację regionu po zakończeniu działań wojennych.
Reakcje europejskich sojuszników i próby negocjacji
Brytyjski premier Keir Starmer wielokrotnie podkreślał, że gwarancje bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych są niezbędne, aby skutecznie zniechęcić Rosję do ponownego ataku na Ukrainę. Jak wskazuje GazetaPrawna.pl, Starmer argumentował, że amerykańskie wsparcie stanowi jedyny sposób na zapewnienie skutecznej ochrony sił europejskich rozmieszczonych w regionie.
Wcześniej zarówno Wielka Brytania, jak i Francja prowadziły intensywne negocjacje z administracją USA, próbując przekonać ją do udzielenia wsparcia w zakresie osłony powietrznej. Pomimo tych starań, jak informują GazetaPrawna.pl oraz Kresy.pl, Waszyngton pozostał nieugięty i nie zmienił swojej decyzji.
Jak podaje wiadomosci.wp.pl, decyzja Stanów Zjednoczonych budzi niepokój wśród europejskich sojuszników, którzy liczyli na amerykańskie zaangażowanie w ramach porozumień pokojowych dotyczących Ukrainy. Brak amerykańskiej osłony powietrznej komplikuje plany Londynu i Paryża dotyczące stabilizacji sytuacji na miejscu i zabezpieczenia swoich żołnierzy.
Kontekst bezpieczeństwa i perspektywy na przyszłość
Siły europejskie miałyby stacjonować na terenie Ukrainy w ramach porozumień pokojowych, co wymaga skutecznej ochrony przed potencjalnymi zagrożeniami – podkreśla wiadomosci.wp.pl. Bezpieczne funkcjonowanie tych sił jest kluczowe dla utrzymania pokoju i zapobieżenia dalszej eskalacji konfliktu.
Według rp.pl Ukraina oczekuje twardych gwarancji bezpieczeństwa oraz skutecznego monitorowania zawieszenia broni, w czym widzi kluczową rolę Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie wsparcie jest postrzegane jako fundament stabilizacji po zakończeniu walk i warunek trwałego pokoju w regionie.
Tymczasem Rosja, odpowiadając na sytuację na froncie, intensyfikuje swoje zdolności militarne. Jak informuje onet.pl, rosyjska armia zwiększa produkcję czołgów do 1,5 tysiąca sztuk rocznie oraz rozwija ofensywne możliwości, w tym ataki z użyciem rojów dronów kamikadze. Te działania podnoszą ryzyko ponownej eskalacji i wymagają skutecznej reakcji ze strony sojuszników Ukrainy.
Brak amerykańskiej osłony powietrznej znacząco komplikuje sytuację Europy w kwestii ochrony swoich sił na Ukrainie po zakończeniu konfliktu. W efekcie europejskie kraje będą musiały szukać nowych rozwiązań, by wypełnić tę lukę i utrzymać bezpieczeństwo w tak ważnym strategicznie rejonie.