Uwolnienie ukraińskiego dziennikarza Jesypienki po czterech latach więzienia w Rosji

Opublikowane przez: Cyprian Deneka

Ukraiński dziennikarz Władysław Jesypienko odzyskał wolność 20 czerwca 2025 roku po ponad czterech latach spędzonych w rosyjskim więzieniu na okupowanym Krymie. Były współpracownik Radia Wolna Europa został bezprawnie zatrzymany i skazany na podstawie zarzutów, które jego obrońcy i ukraińskie władze uznają za sfabrykowane. Po latach represji i tortur, Jesypienko opuścił miejsce uwięzienia i udał się do Pragi, gdzie mieszka jego rodzina.

  • Władysław Jesypienko, dziennikarz Radia Swoboda, był więziony przez ponad cztery lata na Krymie pod kontrolą Rosji.
  • Został oskarżony o współpracę z ukraińskimi służbami specjalnymi i skazany na pierwotnie sześć lat więzienia, wyrok zmniejszono do pięciu lat.
  • Podczas zatrzymania znaleziono w jego samochodzie przedmiot przypominający ładunek wybuchowy, a sam Jesypienko był torturowany fizycznie i psychicznie.
  • Uwolniony 20 czerwca 2025 roku, udał się do Pragi, gdzie mieszka jego rodzina.
  • Ukraińskie władze i Radio Swoboda potwierdzają, że był więźniem politycznym, a jego uwolnienie jest ważnym sygnałem wsparcia dla niezależnych dziennikarzy.

Jego sprawa stała się symbolem walki o wolność słowa i praw człowieka na terenach objętych rosyjską okupacją. Ukraiński minister spraw zagranicznych oraz Radio Swoboda jednoznacznie potwierdzają, że dziennikarz był więźniem politycznym, a jego zatrzymanie było aktem bezprawnym. Uwolnienie Jesypienki jest postrzegane jako istotny sygnał wsparcia dla niezależnych mediów oraz dziennikarzy ryzykujących życiem w imię prawdy.

Aresztowanie i zarzuty wobec Władysława Jesypienki

Władysław Jesypienko, pracujący dla ukraińskiej sekcji Radia Swoboda, został zatrzymany na Krymie, który pozostaje pod rosyjską okupacją. Rosyjskie władze oskarżyły go o działalność na rzecz ukraińskich służb specjalnych, przypisując mu zbieranie informacji szkodliwych dla Federacji Rosyjskiej. Dodatkowo, podczas zatrzymania w jego samochodzie znaleziono przedmiot przypominający ładunek wybuchowy, co stanowiło podstawę do postawienia poważnych zarzutów.

Jesypienko został początkowo skazany na sześć lat więzienia, jednak po odwołaniu wyrok został zmniejszony do pięciu lat. Jak podaje portal wiadomosci.wp.pl, zarzuty te były jedynie pretekstem do jego długotrwałego przetrzymywania, a sam proces miał charakter polityczny. Oskarżenia wobec dziennikarza budziły liczne wątpliwości co do ich wiarygodności i motywów rosyjskich władz.

Warunki uwięzienia i tortury

Podczas pobytu w rosyjskim więzieniu na Krymie Władysław Jesypienko był poddawany zarówno fizycznym, jak i psychicznym torturom. Według informacji serwisu o2.pl, represje miały na celu wymuszenie od niego zeznań lub złamanie jego woli. Dziennikarz doświadczył brutalnego traktowania, które wpisuje się w szerszy kontekst represji stosowanych wobec niezależnych dziennikarzy działających na terenach okupowanych przez Rosję.

Tortury, którym był poddawany Jesypienko, to nie tylko naruszenie praw człowieka, ale także świadectwo brutalności metod stosowanych przez okupacyjne władze wobec osób dążących do ujawniania prawdy i niezależnego informowania opinii publicznej.

Uwolnienie i reakcje po stronie ukraińskiej

Władysław Jesypienko został uwolniony 20 czerwca 2025 roku i natychmiast opuścił Krym, udając się do Pragi, gdzie mieszka jego rodzina. Jak informuje serwis o2.pl, to wydarzenie zostało odebrane jako ważny krok i wyraźny sygnał wsparcia dla dziennikarzy walczących o prawdę w trudnych warunkach okupacji.

Ukraiński minister spraw zagranicznych oraz Radio Swoboda potwierdzili, że Jesypienko był więźniem politycznym, a jego zatrzymanie miało charakter bezprawny. Według biznesalert.pl, uwolnienie dziennikarza jest również postrzegane jako wyraz solidarności z niezależnymi mediami na Ukrainie i wsparcie dla wolności słowa w regionie dotkniętym konfliktem.

Po latach trudnych doświadczeń i niesprawiedliwości Władysław Jesypienko wreszcie może zacząć żyć na nowo. Jego historia to przypomnienie o tym, jak dużą cenę płacą dziennikarze, którzy w imię prawdy i niezależności stają na straży demokracji w najtrudniejszych czasach.