Wyrok w sprawie Seana 'Diddy’ Combsa: wina i uniewinnienia na Manhattanie
W środę 2 lipca 2025 roku sąd federalny na Manhattanie wydał długo oczekiwany wyrok w sprawie Seana „Diddy” Combsa, znanego amerykańskiego rapera i przedsiębiorcy. Po siedmiotygodniowym procesie, podczas którego rozpatrywano poważne zarzuty dotyczące handlu ludźmi, wymuszeń oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ława przysięgłych uznała artystę winnym jednego z zarzutów transportu osób w celu uprawiania prostytucji. Jednocześnie Combs został uniewinniony od dwóch innych zarzutów, a w najpoważniejszej sprawie dotyczącej działalności przestępczej, tzw. RICO, ława przysięgłych nie osiągnęła jednomyślności i nadal prowadzi obrady.

- Sean 'Diddy' Combs został uznany winnym transportu osób w celu uprawiania prostytucji i uniewinniony od dwóch innych zarzutów.
- Ława przysięgłych nie osiągnęła jednomyślności w najpoważniejszym zarzucie dotyczącym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (RICO), a obrady w tej kwestii trwają nadal.
- Proces toczy się od siedmiu tygodni w sądzie federalnym na Manhattanie, a muzyk pozostaje w areszcie od września 2024 roku.
- Sprawa obejmuje zarzuty handlu ludźmi, wymuszeń i zmowy przestępczej, a grożące sankcje to nawet dożywocie.
- Podczas procesu przesłuchano ponad 30 świadków, w tym współpracowników i byłe partnerki, a w sądzie pojawiły się emocjonalne momenty związane z postawą rapera.
Proces, który rozpoczął się we wrześniu 2024 roku, przyciągnął uwagę mediów i opinii publicznej na całym świecie ze względu na rangę oskarżeń oraz osobę oskarżonego. Sean Combs pozostaje w areszcie od momentu zatrzymania, a w przypadku skazania grożą mu bardzo surowe konsekwencje, łącznie z karą dożywotniego pozbawienia wolności. Wydarzenia ostatnich dni rzucają nowe światło na tę głośną sprawę, której finał wciąż pozostaje niepewny.
Przebieg procesu i ogłoszenie wyroku
W środę sąd federalny na Manhattanie ogłosił wyrok w sprawie Seana „Diddy” Combsa, podkreślając zarazem złożoność i wagę całej sprawy. Ława przysięgłych, po 13 godzinach intensywnych obrad trwających od kilku dni, uznała rapera winnym jednego z pięciu zarzutów, dotyczącego transportu osób w celu uprawiania prostytucji. Jednocześnie uniewinniono go od dwóch innych zarzutów, co stanowiło zaskoczenie dla wielu obserwatorów.
Jak podaje portal TVN24, przysięgli wydali werdykt w czterech z pięciu stawianych zarzutów, jednak nie osiągnęli jednomyślności w najpoważniejszej części oskarżenia – dotyczącym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, działającej na podstawie ustawy RICO. Obrady dotyczące tego kluczowego punktu trwają dalej, co oznacza, że ostateczny wyrok w tej kwestii nie został jeszcze podjęty i nadal budzi emocje oraz spekulacje.
Siedmiotygodniowy proces był jednym z najbardziej rozbudowanych w ostatnich latach, a wyrok stanowi istotny etap w długiej batalii sądowej z udziałem znanej postaci ze świata muzyki i biznesu.
Tło sprawy i zarzuty wobec Seana 'Diddy’ Combsa
Problemy prawne Seana Combsa rozpoczęły się po złożeniu pozwu przez Cassandrę „Cassie” Venturę, co według informacji TVN24 stało się zalążkiem całego postępowania. Raper został oskarżony o poważne przestępstwa, w tym handel ludźmi oraz wymuszenia, a także o zmowę w ramach działalności przestępczej, polegającej na tworzeniu i prowadzeniu przedsiębiorstwa przestępczego, co jest szczególnie dotkliwe z punktu widzenia prawa federalnego.
Jak informuje Gazeta.pl, w trakcie procesu przesłuchano ponad 30 świadków, w tym osoby z najbliższego otoczenia muzyka – współpracowników oraz dwie jego byłe partnerki, których zeznania okazały się kluczowe dla oceny dowodów. Wśród zarzutów znalazły się także oskarżenia o przemoc fizyczną ze strony byłej partnerki z 2019 roku, co relacjonuje TVN, podkreślając dramatyczny wymiar sprawy.
Według informacji Gazeta.pl i Plejady, postępowanie dotyczyło przede wszystkim handlu ludźmi w celach seksualnych, za co grożą kary od 15 lat więzienia nawet do dożywocia. Dodatkowo, jak wskazuje portal Wykop.pl, w mediach pojawiły się przypuszczenia o powiązaniach Seana Combsa z siecią Jeffrey’a Epsteina, co nadało sprawie szerszy kontekst medialny i wzbudziło zainteresowanie opinii publicznej.
Przebieg obrad ławy przysięgłych i reakcje w sądzie
Obrady ławy przysięgłych rozpoczęły się z nadzieją na szybkie zakończenie – według serwisu Pudelek mogły one potrwać nawet jeden dzień. Jednak w praktyce dyskusje przeciągnęły się, a brak jednomyślności w sprawie najważniejszego zarzutu znacząco opóźnił wydanie pełnego werdyktu. Portal Plotek wraz z o2.pl wskazują, że przysięgli spierali się szczególnie w kwestii zarzutu o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, co wywołało napięcia wśród członków ławy.
Podczas obrad pojawiły się również trudności związane z jednym z ławników, określanym jako „Ławnik 25”, który według informacji Plejady i Plotka utrudniał przebieg dyskusji, co zmusiło obrońcę Seana Combsa do zasugerowania przypomnienia ławie o konieczności dokładnej analizy wszystkich aspektów sprawy. Sędzia Arun Subramanian zwrócił uwagę, że wyrok musi zostać podjęty jednomyślnie, podkreślając przy tym, iż „czyny mogą mówić głośniej niż słowa”, co relacjonuje Plejada.
W trakcie rozprawy doszło do wzruszających i emocjonalnych momentów. Jak podaje Fakt, Sean Combs wyglądał na załamanego i często podpierał czoło dłonią, co wyrażało trudną sytuację, w jakiej się znalazł. Na sali sądowej pojawiła się również matka rapera, z którą artysta miał krótki, ale znaczący kontakt w celi. Jak informują Plotek i Jastrząb Post, przekazał jej słowa otuchy, zanim ponownie został odprowadzony do aresztu, co wzbudziło refleksje nad ludzkim wymiarem całej sprawy.
—
Sprawa Seana „Diddy” Combsa to jeden z tych momentów, które pokazują, jak skomplikowane i poważne bywają zarzuty związane z handlem ludźmi i przestępczością na najwyższym szczeblu. Choć niektóre zarzuty zostały oddalone, a najważniejsza decyzja wciąż jest przed nami, ten proces już teraz przyciągnął ogromną uwagę i wzbudził wiele emocji. W miarę jak czekamy na kolejne ruchy sądu, wiele osób śledzi tę sprawę z rosnącym napięciem, zastanawiając się, co przyniesie przyszłość.