Zakaz odprowadzania deszczówki do kanalizacji – kary do 30 tys. zł i areszt
Od 5 czerwca 2025 roku na terenie Polski obowiązują nowe, surowe przepisy zabraniające kierowania wód opadowych, roztopowych oraz drenażowych do kanalizacji sanitarnej. Właściciele posesji, którzy nie dostosują się do tych regulacji, narażają się na poważne konsekwencje prawne, w tym grzywny sięgające nawet 10 tysięcy złotych. W przypadku uporczywego nieusunięcia nieprawidłowości grozi im również kara ograniczenia wolności.

- Od 5 czerwca 2025 obowiązuje zakaz kierowania wód opadowych do kanalizacji sanitarnej.
- Za złamanie przepisów grozi kara do 10 tys. zł, a w przypadku odmowy usunięcia nieprawidłowości – nawet areszt.
- Właściciele działek mogą zostać ukarani karą sięgającą 30 tys. zł za poważniejsze naruszenia.
- Kontrole prowadzone są bez ostrzeżenia, wykorzystując specjalistyczne urządzenia do wykrywania nielegalnych podłączeń.
- Dostępne są dotacje do 6 tys. zł na legalne zbieranie deszczówki.
Kontrole prowadzane są bez zapowiedzi, a inspektorzy mają prawo do wejścia na teren posesji w celu sprawdzenia zgodności z nowymi przepisami. Do wykrywania nielegalnych podłączeń wykorzystują specjalistyczne urządzenia, które pozwalają na szybkie i skuteczne monitorowanie nieprawidłowości. Przepisy mają chronić infrastrukturę kanalizacyjną przed przeciążeniami oraz zapobiegać zalewaniu posesji, co dotychczas było poważnym problemem w wielu miejscach.
Nowe przepisy dotyczące odprowadzania wód opadowych
Zgodnie z nowymi regulacjami, które obowiązują od czerwca 2025 roku, bezwzględnie zakazuje się kierowania wód opadowych, roztopowych i drenażowych do kanalizacji sanitarnej. Powodem tej zmiany jest zapobieganie przeciążeniom sieci kanalizacyjnej oraz awariom urządzeń, które często powstawały wskutek nadmiernego napływu wód opadowych.
Nowością jest także zakaz podlewania ogródków deszczówką z kanalizacji sanitarnej, który wejdzie w życie od 1 lipca 2025 roku. Jak podaje sadyogrody.pl, celem wprowadzonych zmian jest przede wszystkim ochrona infrastruktury kanalizacyjnej oraz ograniczenie ryzyka zalewania posesji, co do tej pory stanowiło poważne utrudnienie dla mieszkańców i zarządców sieci.
Kary i sankcje za nieprzestrzeganie przepisów
Za nielegalne odprowadzanie wód deszczowych do kanalizacji sanitarnej grozi kara grzywny do 10 tysięcy złotych. Jednak sankcje mogą być znacznie surowsze — w przypadku odmowy usunięcia wykrytych nieprawidłowości właściciel posesji może zostać ukarany nawet karą ograniczenia wolności, czyli aresztem.
Dodatkowo, jak informuje sadyogrody.pl, właściciele działek mogą zostać ukarani karą sięgającą nawet 30 tysięcy złotych, co świadczy o zaostrzeniu sankcji wobec poważniejszych naruszeń przepisów. Z kolei portalsamorzadowy.pl przypomina, że za brak umowy na odprowadzanie ścieków grozi kara do 5 tysięcy złotych. Według forsal.pl kary mają odstraszać od łamania prawa i wymuszać przestrzeganie nowych zasad, które mają kluczowe znaczenie dla ochrony miejskiej infrastruktury.
Kontrole i metody wykrywania nielegalnych podłączeń
Inspektorzy prowadzą kontrole bardzo intensywnie i bez wcześniejszego ostrzeżenia. Mają prawo wejść na posesję, aby sprawdzić, czy właściciel stosuje się do obowiązujących przepisów dotyczących odprowadzania wód opadowych.
Jak informuje warszawawpigulce.pl, do wykrywania nielegalnych podłączeń wykorzystywane są specjalistyczne urządzenia zwane „zadymiarkami”. Urządzenia te pozwalają na lokalizowanie miejsc, gdzie wody opadowe są niezgodnie kierowane do kanalizacji sanitarnej. Kontrolerzy obserwują także spływające z dachów i rynien wody, by wykryć wszelkie nieprawidłowości – podaje forsal.pl. W planach jest także wprowadzenie osobnej pozycji w taryfikatorze opłat za odprowadzanie wód deszczowych, co ma ułatwić zarówno kontrolę, jak i skuteczne egzekwowanie przepisów – informuje portalsamorzadowy.pl.
Wsparcie i dotacje dla właścicieli posesji
Mimo surowych przepisów, właściciele posesji mogą liczyć na wsparcie finansowe na legalne gospodarowanie wodami opadowymi. Dostępne są dotacje do 6 tysięcy złotych na instalacje służące do zbierania i wykorzystywania deszczówki.
Jak podaje sadyogrody.pl, celem takiego wsparcia jest promowanie rozwiązań przyjaznych środowisku oraz zmniejszenie obciążenia sieci kanalizacyjnej. Dotacje mają zachęcić do stosowania ekologicznych metod gospodarowania wodami opadowymi, które są korzystne zarówno dla mieszkańców, jak i dla całej infrastruktury miejskiej.
Nowe przepisy to nie tylko krok w stronę nowocześniejszego i bardziej zrównoważonego gospodarowania wodą, ale też sposób na zwiększenie bezpieczeństwa i wygody mieszkańców. Pokazują też, jak ważna jest odpowiedzialność właścicieli nieruchomości w dbaniu o wspólne dobro.