Zmasowany atak na Charków w 1204. dniu wojny – bilans ofiar i zniszczeń
W nocy z 10 na 11 czerwca 2025 roku Rosja przeprowadziła zmasowany atak dronami na miasto Charków, uderzając w wielorodzinne budynki mieszkalne oraz prywatne domy. Ten gwałtowny szturm pochłonął co najmniej dwie ofiary śmiertelne i ranił 37 osób, jak potwierdził mer Charkowa Ihor Terechow. Atak miał miejsce w 1204. dniu trwającej wojny, która nie słabnie, a równocześnie ostrzał objął także inne ukraińskie miasta, w tym Kijów i Odessę, gdzie m.in. trafiono w szpital położniczy. Mimo nasilających się działań wojennych ukraiński opór pozostaje nieugięty – potwierdza to opublikowane przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy nagranie z operacji specjalnej „Pawutyna”, podczas której zestrzelono 41 rosyjskich samolotów na czterech lotniskach.

- W nocy z 10 na 11 czerwca 2025 roku Rosja przeprowadziła zmasowany atak dronami na Charków, powodując co najmniej 2 ofiary śmiertelne i 37 rannych.
- Ataki objęły także Kijów i Odessę, gdzie trafiono m.in. w szpital położniczy oraz spowodowano liczne zniszczenia i pożary.
- Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagranie z operacji „Pawutyna”, w której zestrzelono 41 rosyjskich samolotów na czterech lotniskach.
- Pomimo intensywnych ataków ukraiński opór trwa nadal, a życie w miastach toczy się dalej.
- Konflikt pozostaje w impasie, a obie strony ponoszą znaczne straty w trwającej od lutego 2022 roku wojnie.
Zmasowany atak na Charków – przebieg i skutki
W nocy z 10 na 11 czerwca 2025 roku na Charków spadł zmasowany atak rosyjskich dronów, który uderzył przede wszystkim w budynki mieszkalne. Atakowano zarówno wielorodzinne bloki, jak i domy prywatne, wystawiając na ogromne niebezpieczeństwo mieszkańców miasta. Mer Charkowa Ihor Terechow potwierdził, że w wyniku tych działań zginęły co najmniej dwie osoby, a 37 zostało rannych. Jak podaje wPolityce.pl, w ataku wykorzystano blisko 60 dronów, rakiet oraz bomb lotniczych, co świadczy o skali i intensywności działań ofensywnych.
To nie pierwszy tego rodzaju incydent w regionie – według informacji Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) 7 czerwca miał miejsce najpotężniejszy dotąd atak na Charków, który również wyrządził znaczne szkody. TVN24 informuje, że zniszczenia obejmują przede wszystkim budynki mieszkalne, co pokazuje, jak bardzo cywile są bezpośrednio zagrożeni podczas tych działań. Skala zniszczeń i liczba poszkodowanych podkreślają dramatyzm sytuacji w mieście, które pozostaje jednym z głównych celów rosyjskiej ofensywy.
Ataki na inne miasta Ukrainy – Kijów i Odessa pod ostrzałem
Równocześnie z atakiem na Charków Rosja prowadziła ofensywę także na innych frontach, wymierzając uderzenia w Kijów oraz Odessę. W stolicy kraju odłamki zestrzelonych dronów spadły na pięć dzielnic, powodując uszkodzenia domów, zniszczenia pojazdów oraz wywołując liczne pożary. Tak relacjonuje wydarzenia wyborcza.pl, podkreślając rozmiar zniszczeń i zagrożenie dla mieszkańców.
W Odessie sytuacja jest równie poważna. Rosyjskie uderzenia objęły m.in. szpital położniczy, co jest wyraźnym dowodem na to, że infrastruktura cywilna znajduje się pod bezpośrednim ostrzałem. Według relacji wPolityce.pl, w nocy z 9 na 10 czerwca Rosja przeprowadziła zmasowany atak powietrzny na oba miasta, wykorzystując rakiety i drony. W wyniku tych działań zginęła co najmniej jedna osoba, a cztery kolejne zostały ranne. Mimo tych dramatycznych incydentów, życie w ukraińskich miastach toczy się dalej, a ukraiński opór pozostaje silny i zorganizowany, co zauważa ekspert Gael Veyssiere na łamach rp.pl.
Operacja specjalna „Pawutyna” i bilans strat po stronie rosyjskiej
W obliczu rosyjskich ataków ukraińskie siły nie pozostają bezczynne. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała niedawno nagranie z operacji specjalnej o kryptonimie „Pawutyna”, podczas której udało się zestrzelić jednocześnie 41 rosyjskich samolotów na czterech lotniskach wroga. Ten spektakularny sukces świadczy o skuteczności ukraińskich sił powietrznych oraz ich zdolności do obrony i przeprowadzania kontrataków mimo ciągłego naporu przeciwnika.
Jak podaje wPolityce.pl, operacja „Pawutyna” stanowi ważny element ukraińskiej strategii obronnej w warunkach rosnącej presji ze strony Rosji. Przypomniana została również pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku, a obecne działania są jej kontynuacją – zwraca uwagę rp.pl. Sukcesy takie jak ta operacja pomagają utrzymać morale i zdolności bojowe ukraińskich sił, które pozostają zdeterminowane do obrony swojego kraju.
Kontekst i perspektywy konfliktu
Pomimo zmasowanych rosyjskich ataków i nasilających się działań wojennych, front pozostaje w impasie. Według analityka Rusłana Szoszyna, żadna ze stron nie jest w stanie przełamać obrony przeciwnika, co powoduje, że konflikt trwa w zawieszeniu. Prezydent Rosji Władimir Putin liczy na przełamanie sytuacji, jednak ukraiński opór pozostaje silny i zdeterminowany, co jest wyraźnie widoczne po trzech latach walk.
Trzy lata wojny przyniosły ogromne straty zarówno żołnierzom, jak i cywilom na całym terytorium Ukrainy. Mimo zniszczeń i cierpienia, życie w ukraińskich miastach nie ustaje, co pokazuje niezwykłą siłę i determinację tamtejszych mieszkańców. Jak podkreśla rp.pl, właśnie ta wytrwałość pozwala Ukrainie stawić czoła agresji i utrzymać swoje stanowisko.