Żurawie zniszczyły dwa hektary kukurydzy na Mazowszu w trzy dni

Opublikowane przez: Tomasz Jędrys

Na polu kukurydzy w miejscowości Głuchów pod Mordami na Mazowszu doszło do nieoczekiwanej i poważnej szkody spowodowanej przez dzikie żurawie. W ciągu zaledwie trzech dni ptaki zniszczyły dwie hektary uprawy, co przekłada się na straty sięgające kilkunastu tysięcy złotych. Rolnik Jacek Musiejczuk, właściciel pola, jest głęboko zrozpaczony zaistniałą sytuacją, zwłaszcza że ten rodzaj problemu staje się coraz bardziej powszechny w regionie.

  • W ciągu trzech dni żurawie zjadły dwie hektary kukurydzy rolnika z Głuchowa pod Mordami na Mazowszu.
  • Straty oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych, co stanowi poważny problem dla lokalnego gospodarstwa.
  • Brak jest na razie oficjalnych wypowiedzi ekspertów i instytucji rolniczych dotyczących szkód wyrządzonych przez żurawie.
  • Rolnicy zastanawiają się nad możliwością uzyskania odszkodowań, jednak konkretne działania w tej sprawie nie zostały jeszcze podjęte.
  • Sytuację monitorują lokalne media, a dalsze informacje mogą pojawić się w kolejnych dniach.

Zjawisko to wywołuje niepokój wśród lokalnych rolników, którzy coraz częściej obserwują obecność żurawi na swoich polach. W obliczu poniesionych strat pojawia się pytanie o możliwość uzyskania odszkodowań, jednak na ten moment brak jest oficjalnych wypowiedzi ekspertów czy odpowiednich instytucji rolniczych. Sytuację uważnie śledzą lokalne media oraz społeczność rolnicza, oczekując na dalsze informacje i potencjalne rozwiązania.

Szkody wyrządzone przez żurawie na polu kukurydzy w Głuchowie

W dniach poprzedzających 3 czerwca 2025 roku na polu kukurydzy należącym do Jacka Musiejczuka w Głuchowie pod Mordami pojawiły się dzikie żurawie, które w krótkim czasie zjadły dwie hektary uprawy. Ten niespodziewany atak ptaków spowodował straty szacowane na kilkanaście tysięcy złotych, stanowiąc poważny cios dla lokalnego gospodarstwa.

Jak relacjonuje sam rolnik, żurawie pojawiły się nagle i bez wcześniejszych sygnałów zaczęły intensywnie żerować na polu, niszcząc znaczną część kukurydzy. Sytuacja ta jest tym bardziej uciążliwa, że uprawa ta stanowi ważne źródło dochodu dla gospodarstwa. Informacje o zdarzeniu podał portal rdc.pl w publikacji z 3 czerwca 2025 roku, podkreślając skalę szkód oraz zaskoczenie rolnika.

Reakcje lokalnej społeczności i perspektywy odszkodowań

Wśród rolników regionu rośnie zaniepokojenie wzrastającą obecnością dzikich żurawi na polach uprawnych. Coraz częstsze przypadki szkód powodują nie tylko straty materialne, ale także niepewność co do przyszłości upraw. Jacek Musiejczuk, podobnie jak inni miejscowi rolnicy, rozważa możliwość ubiegania się o odszkodowania za zniszczone plony, choć na razie brak jest jasnych procedur ani oficjalnych informacji na ten temat.

Według dostępnych źródeł Linkup, nie pojawiły się jeszcze żadne stanowiska ze strony władz lokalnych ani instytucji rolniczych dotyczące tego incydentu. Brak także komentarzy ekspertów, co świadczy o tym, że problem wymaga dalszego monitorowania i być może szerszej dyskusji na temat ochrony upraw przed tego typu zagrożeniami. Społeczność rolnicza z nadzieją oczekuje na konkretne działania, które mogłyby złagodzić skutki takich zdarzeń.

Kontekst i dalsze obserwacje sytuacji na Mazowszu

Zjawisko żurawi powodujących szkody w uprawach na Mazowszu nie jest szeroko opisywane w mediach, co może wskazywać, że jest to stosunkowo nowe wyzwanie dla lokalnych rolników. W dostępnych źródłach Linkup nie pojawiły się dodatkowe informacje ani analizy dotyczące tego problemu, podkreślając tym samym konieczność dalszego śledzenia lokalnych serwisów informacyjnych oraz rolniczych.

Portal rdc.pl podkreśla, że jeśli problem z żurawiami się pogłębi, może to poważnie zaszkodzić lokalnemu rolnictwu. Na razie konkretne rozwiązania są jeszcze w fazie planów, a rolnicy z nadzieją czekają na wsparcie i skuteczne sposoby ochrony swoich pól przed szkodami, które powoduje dzikie ptactwo.