Roman Dmowski w świetle listów i wspomnień

0

Tytuł: Roman Dmowski w świetle listów i wspomnień
Autor: Mariusz Kułakowski
Wstęp: Rafał Ziemkiewicz
Wydawca: Wydawnictwo Dębogór, Poznań 2013 r.

image001

Rafał Ziemkiewicz – ze wstępu:  

Jeśli nigdy nie interesowaliście się Państwo szczególnie osobą Romana Dmowskiego, ale coś tam niecoś o nim słyszeliście, to prawdopodobnie wszystko co wiecie o tej wielkiej postaci naszej historii jest nieprawdą. Bodaj o nikim innym nie nawygadywano i nawypisywano tylu tak strasznych bzdur, jak o współzałożycielu Ligi Narodowej i jednym z ojców naszej niepodległości. I bodaj przeciwko nikomu nie sprzysięgło się tak wielu wrogów ze wszystkich możliwych politycznych parafii.

Listy, wspomnienia, zdjęcia. Należałoby powiedzieć nieznane listy, nieznane wspomnienia, nieznane zdjęcia. Ale przez to lektura jeszcze bardziej wciągająca. Oczywiście nieznane przede wszystkim dla zwykłego czytelnika, nie dla profesjonalnych badaczy.
A jeszcze spisane osobiste relacje i osób mu najbliższych, tych, których zaliczał do przyjaciół, i których traktował, jako rodzinę (szczególnie Maria Niklewiczowa i Izabella Wolikowska).

Przede wszystkim jednak listy. Ponad 100. Wybrane, najciekawsze. Bo pisał ich bardzo dużo. Do Reymonta, do Żeromskiego,
do Paderewskiego …. Mój drogi Władku, Szanowny kolego, Czcigodny Panie. A czasami już zupełnie kolokwialnie: „Kochany Reymoncie,– że tak sobie zacznę angielskim zwyczajem. Przyjaźń Twą na wymianę mojej całym sercem przyjmuję i na dowód tego zaczynam do Cię pisać w drugiej osobie liczby pojedynczej”. Najczęściej o rzeczach ważnych i poważnych. Innym razem lekko i dowcipnie. Momentami złośliwie i prawie, że plotkarsko. W listach do Żeromskiego (o „zagwożdżonej mózgownicy”) bardziej niż frywolnie. Zdarza się, że żartem jest cały list, jak ten do Reymonta, gdy Dmowski podając się za komisarza policji zapowiada swój przyjazd: „Jest to ciemny blondyn, w wieku lat mniej więcej 50, z obliczem rozpustnika, pozującego na męża stanu, wzrostu 179 cm. – na kufrach ma inicyały R. D. Wyląduje on w Palermo
8-go rano, gdyby zaś nie wylądował, to bacząc, że ma obyczaje nieregularne, trzeba się go spodziewać 9-go. Neapol jest miastem niemoralnym i może go zatrzymać.”

Cała ta korespondencja pokazuje Dmowskiego oczywiście, jako wybitnego męża stanu, wielkiego polityka, człowieka o niezwykle szerokich horyzontach intelektualnych i rozległych kontaktach, ale także, jako osobę bardzo serdeczną, dowcipną, z nieskrywaną potrzebą relacji z ludźmi. Każdy, więc może znaleźć w tej książce to, co lubi najbardziej: ktoś politykę i ideologię, ktoś inny spisek i intrygę, jeszcze inny czar minionych czasów, bez internetu, sms-ów, portali społecznościowych; bez „znajomych”, „polubień” i „czatowania”, ale z przyjaciółmi, którym jest się wiernym, z wrogami, z którymi się walczy i z Polską, której się służy.

_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Wydawnictwo Dębogóra, „Roman Dmowski w świetle listów i wspomnień”, format: B5, s. 900, oprawa twarda, cena detaliczna 99,00 zł. Książka dostępna w dobrych księgarniach, oraz
na www.debogora.com

Recommended Posts

Leave a Comment